Mieliśmy tyle wrażeń, że nie wiadomo co można o takiej wyprawie napisać.
Dla nas to była jedna wielka przygoda.
Trasa z Grójca do Dubrownika liczyła 1761 kilometrów i prawie 14 000 metrów przewyższeń. Zmęczenie i radość, pot, upał, deszcz i wiatr, właściwie wszystko poza śniegiem i gradem nam towarzyszyło. Zawsze coś bolało, ale była wzajemna motywacja i dobry humor, a gdy zanikał to tylko na chwilę bo pojawiały się cudowne, zapierające dech w piersiach krajobrazy.
Nasza wyprawa prowadziła przez 8 krajów Polskę, Czechy, Słowację, Austrię, Węgry, Słowenię i Chorwację, zahaczyliśmy też o jedna stolicę, czyli Zagrzeb. Zajadaliśmy się pysznościami kuchni słowackiej, węgierskiej i na końcu chorwackiej. Kąpaliśmy się w Adriatyku kilka razy chociaż ponad 300 kilometrów jechaliśmy właściwie nad samym jego brzegiem. Rowery sprawdzały się doskonale zarówno na szosie, bruku, polnych duktach jak i skalnym brzegu morza. Dzięki tej wyprawie nabraliśmy doświadczenia i mamy nadzieję, że teraz już nie tylko nasz kraj będzie stał dla nas otworem, ale także i piękne zakątki Europy.
Obszerne relacje i krótki film z poszczególnych dni można zobaczyć na naszej stronie FB, ale mamy nadzieję, że uda się jeszcze zrobić coś dłuższego.
Tylko co tu wyciąć z naszych kadrów…